Trzej Królowie - co o nich wiemy?

Trzej Królowie - kim byli, skąd przybyli. Na te i inne pytania odpowiada w swojej prezentacji jeden z uczestników projektu

Jej zakończenie zainspirowało nas do przedstawienia w całości pięknego wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

Krzysztof Kamil Baczyński, Ballada o trzech królach

(...) A w pałacach na lądach zielonych,
co jak sukno wzburzonej fali,
mieli króle trzej błękitne dzwony,
w których serca swe na co dzień chowali.

A tak śpiesznie biegli, że w pośpiechu
wzięli tylko myśli pełne grzechu.

Więc uklękli trzej królowie zadziwieni,
jak trzy słupy złocistego pyłu,
nie widząc, że się serca trzy po ziemi
wlokły z nimi jak psy smutne z tyłu.

I spojrzeli nagle wszyscy trzej,
gdzie dzieciątko jak kropla światła,
i ujrzeli, jak w pękniętych zwierciadłach,
w sobie - czarny, huczący lej.

I poczuli nagle serca trzy,
co jak pięści stężały od żalu.
Więc już w wielkim pokoju wracali,
kołysani przez zwierzęta jak przez sny.

Wielbłąd z wolna huśtał jak maszt,
tygrys cicho jak morze mruczał,
ryba smugą powietrza szła.

I płynęło, i szumiało w nich jak ruczaj.
Powracali, pośpieszali z wysokości
trzej królowie nauczeni miłości.

----------------------------------------------------------------

 Królowie przybyli ze Wschodu i prowadziło ich wyłącznie pragnienie zobaczenia Kogoś ważnego, kto narodził się gdzieś w Betlejem. To był ich cel. To chyba najważniejsze w tym święcie, aby wyruszyć w drogę mając czasami tylko gwiazdę za mapę, poniewaz można odkryć coś niezwykłego. Nie trzeba też dobrze znać Boga, ale wystarczy pragnienie Jego spotkania.

Polecamy też ciekawy artykuł, który jeszcze rozszerza informacje zawarte w prezentacji  https://pl.aleteia.org/2021/01/06/tajemnica-magow-medrcy-kaplani-czy-czarnoksieznicy-jak-zamienili-sie-w-naszych-trzech-kroli/